Szaleństwo i zawziętość Polaków
Anna Augustynowicz, laureatka prestiżowej Nagrody Swinarskiego, rozpoczęła „Zemstą" nowy sezon Teatru im. Słowackiego.
„Zemsta" to taki klasyczny utwór, o którym nawet ci, którzy nie chodzą do teatru, mogą pomyśleć, że go znają. Tym bardziej warto zapytać, co zaskakuje reżysera przy lekturze, może to być bowiem wskazówka dotycząca tego, czego nie spodziewaliśmy się na scenie.
– Parę lat temu reżyserowałam „Zemstę" w Teatrze Współczesnym – powiedziała nam Anna Augustynowicz. – Wtedy nie zauważyłam tego, co dziś fascynuje mnie w utworze Fredry: rozpisanego na emocjonalne ciągi rozszczepienia naszego narodowego charakteru.
Może kiedyś śmialiśmy się z charakterów postaci, teraz może przerażać nas ich niezmienność. Coraz trudniej uwierzyć w możliwość zgody i że Bóg „rękę poda".
– Z próbą określenia narodowego charakteru zetknęłam się w tekstach Antoniego Kępińskiego – mówi reżyserka. – Niezwykły humanista i psychiatra, ulokował owo rozszczepienie między szaleństwem szlagona i zawziętością kmiotka. Wiele lat wcześniej Fredro tę przestrzeń między usłyszał, zapisując ją w charakterach Cześnika i Rejenta. W Papkinie skondensował nasze pęknięcie, stwarzając być może najciekawszą w polskiej literaturze postać błazeńską. Obecnie, pracując nad utworem Fredry, postacią, wokół której koncentrują się losy sąsiadów z jednego domu, pragnę uczynić postać błazna. Konfliktowość...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta