Reforma VAT zmniejszy oszustwa o 80 proc.
Zmiana unijnego podatku od wartości dodanej może być bolesna, ale przyniesie wspólne korzyści dla wszystkich krajów członkowskich. Trzeba stworzyć nową platformę wymiany informacji o VAT między krajami członkowskimi – mówi Pawłowi Rochowiczowi doradca podatkowy i ekspert Komisji Europejskiej.
Rz: Przez kilka lat brał pan udział w pracach międzynarodowego zespołu specjalistów podatkowych nad reformą unijnego systemu VAT. Jakie są jej najważniejsze cele?
Tomasz Michalik: Mógłbym powiedzieć po prostu: aby było łatwiej dla przedsiębiorców i korzystniej dla budżetów państw członkowskich. To niewątpliwie nie są cele, które nie mogłyby zostać osiągnięte jednocześnie. Reforma przygotowana przez Komisję Europejską w pierwszej kolejności miałaby dotyczyć zmian zasad opodatkowania wewnątrzunijnych transakcji towarowych. Tzw. system przejściowy opodatkowania tych transakcji został wprowadzony w 1994 r. na cztery lata. Trwa do dziś. Konieczne są poważne zmiany. Jak wyliczyła Komisja Europejska, co roku państwa członkowskie tracą około 50 mld euro na oszustwach w handlu transgranicznym. I właśnie te nieprawidłowości w rozliczeniu wewnątrzunijnych transakcji towarowych mają być wyeliminowane – a co najmniej bardzo poważnie ograniczone – dzięki proponowanym zmianom. Zaznaczę tylko, że grupa ekspertów, w której pracach mam przyjemność brać udział, sama nie tworzyła projektów, a jedynie je opiniowała.
Wielu ekspertów wskazuje, że to właśnie zerowe opodatkowanie handlu wewnątrzunijnego sprzyjało karuzelom VAT-owskim. Jak będzie to zreformowane?
Dzisiejszy system rozliczenia oparty jest na fikcji dwóch czynności...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta