Argentyna z nożem na gardle
Mundial bez Messiego i Ronaldo? To możliwe. Portugalia w najgorszym przypadku zagra w barażach, Argentyna nie jest pewna nawet tego.
Po bezbramkowym remisie z Peru wicemistrzowie świata spadli na szóste miejsce w Ameryce Południowej i żeby myśleć o awansie, muszą we wtorek pokonać Ekwador.
Wydawałoby się, nic prostszego. Nie dla Argentyńczyków, którzy nie radzą sobie z presją. Leo Messi i spółka tracili ostatnio punkty z takimi drużynami jak Boliwia (0:2) i Wenezuela (1:1), przegrali też pierwszy mecz z Ekwadorem (0:2) – i to przed własną publicznością. Teraz jadą do Quito. Odnieśli tam dotąd tylko jedno zwycięstwo. Nic dziwnego, że w Argentynie zapanował strach, że ta misja może się nie udać.
Quito położone jest 2850 m n.p.m. – to nie są dobre warunki do gry w piłkę dla kogoś, kto nie zwykł biegać w rozrzedzonym powietrzu. Od razu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta