A gdyby tak naprawdę zmienić procedurę cywilną
Pozwy o zapłatę | Można łatwo usprawnić procesy, trzeba tylko chcieć Grzegorz Prigan Karol Pachnik
Aby zmieniać obecną procedurę, trzeba wiedzieć, czego oczekuje obywatel od sądu. Tymczasem potrzeby stron, w tym przedsiębiorców, nie zostały należycie zdiagnozowane. Z uzasadnienia do projektu zmian w procedurze cywilnej wyraźnie wynika, że likwiduje się przeszkody dla sędziego, a w ogóle nie przewiduje zmian korzystnych dla obywateli.
Nie da się zlikwidować przewlekłości sądowej poprzez ponowne sformalizowanie procesu dla stron. Trzeba wprowadzić rzeczywiste narzędzia dyscyplinujące sąd do sprawnego orzekania przy zachowaniu zasady, że wyrok ma być sprawiedliwy i zrozumiały. Dla przedsiębiorców istotne jest też, by mieć narzędzia szybkiej i skutecznej egzekucji wyroku z majątku dłużnika, dopóki jest to jeszcze możliwe, czyli zanim dłużnik stanie się bankrutem. Aby tego dokonać, trzeba przeanalizować cykl windykacji długu z punktu widzenia wierzyciela i jego oczekiwań, a następnie dostosować do tego procedurę. Ta musi bowiem gwarantować wierzycielowi pewność egzekucji, ale też być jak najmniej uciążliwa dla dłużnika.
Przegadane pozwy
Uważny obserwator procesu cywilnego z łatwością spostrzeże, że procedura w sprawach o zapłatę wymaga konkretnych zmian.
Po pierwsze, zasadą powinno być, że roszczenia, których pozwany nie kwestionuje, nie powinny wymagać od powoda podawania wszystkich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta