Obwodnica (nie)zdrowego rozsądku
Gorący spór o trasę omijającą stolicę Dolnego Śląska. W tle mieszkańcy, duże interesy i unijne pieniądze.
Urzędnikom dolnośląskiego urzędu marszałkowskiego udało się doprowadzić kilkaset rodzin spod Wrocławia na skraj załamania nerwowego, a wszystko przez pomysły, które dla części mieszkańców stoją w sprzeczności ze zdrowym rozsądkiem. Idzie o projekt budowy wschodniej obwodnicy Wrocławia.
Koncepcja ma już ponad 20 lat, ale dopiero po wejściu do UE zaczęto myśleć o niej poważnie. Do dzisiaj powstała mniej więcej połowa trasy, ale jej najważniejsze odcinki dopiero powstaną. Jednym z najistotniejszych elementów tej obwodnicy jest droga od węzła A4 Bielany Wrocławskie (al. Karkonoska) do drogi wojewódzkiej nr 395 (rondo Żerniki Wrocławskie) i do granic Wrocławia (ul. Buforowa). Na prawie całej długości tego odcinka plany lokalizacji i budowy nie budzą większych wątpliwości i są społecznie akceptowalne. Pozostała część pozostaje jednak pod znakiem zapytania.
Sypialnia blokuje
Dlaczego? Na przeszkodzie stanęła wieś Wysoka, która wsią jest tylko z nazwy, gdyż od kilkunastu lat jest to obszar intensywnej zabudowy wielorodzinnej stanowiącej w rzeczywistości jedną z wielu sypialni Wrocławia. Trzy lata temu mieszkańcy tej miejscowości się dowiedzieli, że obecny zarząd województwa dolnośląskiego planuje przeprowadzić obwodnicę przez środek zamieszkiwanego przez ponad setkę rodzin osiedla, od kilku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta