Kurdowie tym razem z Asadem
Syria | Nagła zmiana sojuszu na północy kraju grozi wybuchem wojny Turcji z reżimem w Damaszku.
Jak wynika z wielu doniesień z północnej Syrii, walczący tam z wojskami tureckimi bojownicy YPG, czyli kurdyjskich Powszechnych Jednostek Ochrony, zawarli sojusz z prezydentem Asadem. Zgodnie z tym porozumieniem syryjska armia rządowa miałaby stanąć po stronie niedawnych wrogów we wspólnej obronie miasta Afrin, będącego stolicą północno-zachodniej prowincji Syrii o tej samej nazwie.
– Jesteśmy przygotowani na konfrontację z syryjskimi siłami rządowymi, jeżeli pojawią się w Afrin – oświadczył w poniedziałek Mevlüt Çavusoglu, szef tureckiej dyplomacji.
Prowincja Afrin jest od końca stycznia celem tureckiej ofensywy noszącej nazwę „Gałązka oliwna". Ankara pragnie wyprzeć zbrojne ugrupowania Kurdów i zapobiec umocnieniu się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta