Dialog jak za czasów PRL
Obama też popełnił błąd w sprawie Holokaustu, ale Morawiecki musi wiedzieć lepiej – uważa Zwi Raw-Ner, były ambasador Izraela.
Rzeczpospolita: Na budynku polskiej ambasady w Tel Awiwie pojawiły się swastyki, premier Netanjahu ostrzega, że nie zaakceptuje oceny Holokaustu szefa polskiego rządu. 30 lat budowy dobrych stosunków Polski z Izraelem właśnie zostało zniweczone?
Zwi Raw-Ner, były ambasador Izraela w Polsce: Do tej pory mogliśmy o Holokauście ze sobą rozmawiać. Był dialog – lepszy, gorszy – ale był. Nauczycieli, historyków, dziennikarzy. Nowelizacja ustawy o IPN przyniosła penalizację wypowiedzi. Tacy historycy jak Jan Tomasz Gross czy Jan Grabowski boją się przyjechać do Polski. Jak to wygląda? Tak było ostatni raz w czasach komunistycznych.
W Warszawie chciano położyć kres oskarżeniom, że były polskie obozy zagłady...
Nie pamiętam, aby jakiś normalny, wykształcony człowiek w Izraelu umyślnie powiedział, że istniały polskie obozy śmierci! Owszem, były wypadki, nawet Barack Obama użył tego wyrażenia, za co później przeprosił. Ale my w tej sprawie byliśmy z wami! W Izraelu budowaliśmy lobby, aby UNESCO oficjalnie określiło Auschwitz jako „nazistowski niemiecki obóz śmierci".
W Izraelu wybuchła jednak nagonka na Polskę, słychać głosy, że Polacy na równi z Niemcami są odpowiedzialni za Holokaust. A przecież nawet zakładając, jak to robi Jan Grabowski, że Polacy są bezpośrednio i pośrednio odpowiedzialni za śmierć 200 tys....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta