Co zapowiadają złe początki Rady
Wszyscy zgłoszeni przez Zjednoczoną Prawicę kandydaci znaleźli się na liście nielegalnie.
Podjęcie przez Sejm 6 marca 2018 r. uchwały w sprawie sędziowskich członków Krajowej Rady Sądownictwa skłania do oceny legalności tego wyboru. Wątpliwości konstytucyjne budzi sama legalność ustrojowa wyboru sędziowskich przedstawicieli do KRS przez polityków, a także brak transparentności wyboru dla opinii publicznej (a nawet samych posłów), dostępność informacji o sylwetkach kandydatów i listach ich poparcia. Zastrzeżenia prawne, co było wielokrotnie podnoszone przez różne gremia, budzi także finalnie ukształtowany poprzez wybór krąg sędziów wyłonionych do KRS.
Ani z SN, ani z wojskowych
Zaczynając niejako od końca: skoro KRS „stoi na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów" (art. 186 ust. 1 Konstytucji RP), to oczywiste jest, że chodzi tu o niezależność sądów od pozostałych dwóch władz: ustawodawczej i wykonawczej. W jej skład nie mogą zatem wchodzić sędziowie podlegli służbowo przedstawicielom pozostałych władz, w szczególności prezesi sądów zależni od ministra sprawiedliwości – biorąc pod uwagę obecnie wyjątkowo szeroko rozciągnięte uprawnienia nadzorcze ministra w stosunku do osób zajmujących w sądach stanowiska funkcyjne. Wyklucza to możliwość uznania, że chodzi w tym wypadku o reprezentantów faktycznie gwarantujących wykonywanie konstytucyjnego zadania KRS, jakim jest obrona...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta