Apostoł czystej Ewangelii
Franciszek głosi Ewangelię i czynem, i słowem. Swoje najpiękniejsze encykliki pisze natomiast... gestami – twierdzi politolog i filozof.
Jorge Mario Bergoglio nie ma dobrej prasy. Nie znaczy to, że jest mało medialny. Jego południowoamerykański temperament zwykle bierze górę nad protokołem i dyplomacją. Dlatego najlepiej czuje się, występując w scenach, które sam reżyseruje.
We wtorek mija pięć lat od wyboru nowego następcy św. Piotra. Od początku swego pontyfikatu starał się on likwidować dystans, który oddzielał go od wiernych. Jego „dzień dobry" czy „dobrego obiadu" zdumiewały i przyciągały innowierców albo będących daleko od Kościoła.
Franciszek ujmuje nie tylko bezpośredniością, ale konkretnymi gestami. Podczas niedawnej audiencji generalnej mała dziewczynka z zespołem Downa wstała i ruszyła w kierunku głowy Kościoła. Ochroniarze chcieli zawrócić ją do mamy, lecz papież powiedział: „Chodź, usiądź przy mnie". Potem ujął ją za rękę i kontynuował.
To wydarzenie było wspaniałą katechezą. Katechezą, która mówi wiele nie tyle o samym papieżu, co o samym pięknie i świętości ludzkiego życia.
Bez barier
Podczas styczniowej pielgrzymki do Chile, gdy ochraniająca go policjantka spadła z konia, papież był pierwszym, który ruszył jej na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta