Sąd ma twardy orzech do zgryzienia
Po pytaniach przedstawicieli powodów „jak mogłeś" i czy oskarżony żałuje swojego czynu, szóstego dnia proces Akiłowa w sądzie rejonowym w Sztokholmie wszedł w fazę wyjaśniania, kto był narażony na próbę morderstwa, i u kogo zamachowiec spowodował zagrożenie.
Rachmat Akiłow jest oskarżony o zabicie pięciu osób i zranienie dziesięciu. 7 kwietnia 2017 r. ukradł ciężarówkę do rozwożenia piwa i rozjeżdżał nią ludzi na Drottninggatan. Uzbek z tadżyckiej mniejszości przyznał się, że prowadził ciężarówkę i uderzył w dom towarowy. Próbował zdetonować przez siebie skonstruowaną bombę, ale mu nie wypaliła. Uciekł z szoferki, bo zaczęły na nim płonąć zalane acetonem spodnie. Kilka godzin potem z podniesionymi rękoma położył się na asfalcie, by poddać się policji. Sprawca mówi, że zamach się nie udał, bo on sam przeżył.
Na ulicy w chwili zamachu znajdowało się ok. 1000 osób i prokurator jest w stanie udowodnić, że 150 z nich zostało poszkodowanych. Mają świadczyć o tym zeznania ofiar, animowane rekonstrukcje w wymiarze 3D z trasy ciężarówki i filmy z monitoringu sklepów na ulicach objętych terrorystycznym czynem Uzbeka.
Jako pierwszy z zaplanowanych do maja przesłuchań ponad 130...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta