Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Futbol zamiast wojska

13 marca 2018 | Sport | Łukasz Majchrzyk
źródło: Shutterstock

Taras Romanczuk o polskich korzeniach, studiach i rozmowie z prezesem PZPN.

Rz: Rok trwały pańskie starania o uzyskanie polskiego obywatelstwa. Denerwował się pan, że procedura trwa tak długo?

Taras Romanczuk: Podchodziłem do tego bardzo spokojnie. Wszystko zaczęło się od mojego przyjścia do Jagiellonii. Powiedziałem, że mam polskie korzenie, zaczęliśmy rozmawiać na ten temat i razem szukać dokumentów. Rok temu, w lutym, złożyłem wniosek. Wiedziałem, że został dobrze przygotowany, bo na zgromadzenie dokumentów poświęciłem sporo czasu.

Od dawna wiedział pan o polskich przodkach?

Dowiedziałem się o nich od rodziców, jeszcze mieszkając na Ukrainie. Mama pokazywała mi nawet dokumenty, poświadczające, że mój pradziadek posiadał w Polsce ziemię. Babcia urodziła się jeszcze w Polsce, niedaleko Włodawy, ale wojenne losy sprawiły, że moi przodkowie zostali przesiedleni na Ukrainę.

Ukraińskie prawo nie pozwala na posiadanie podwójnego obywatelstwa. Składając wniosek o polskie, zamknął pan za sobą drzwi. To utrudniało wykonanie tego kroku?

Moja decyzja wywołała spore dyskusje na Ukrainie, nie wszystkim się to spodobało, ale to jest moje życie i mój wybór. Nie przejmuję się opiniami ludzi,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11000

Wydanie: 11000

Spis treści

Monitor wolniej przedsiębiorczości

Zamów abonament