Europa w trwodze, populiści u bram
Już w piątek Ruch Pięciu Gwiazd i Liga mogą porozumieć się w sprawie obsadzenia stanowisk w parlamencie. Koszmar Brukseli nabiera kształtów.
Przed wyborami 4 marca Luigi Di Maio (Ruch Pięciu Gwiazd) i Matteo Salvini (Liga) wyzywali się od najgorszych. Ale arytmetyka parlamentarna jest bezwzględna. Ani Ruch z 33 proc. głosów, ani centroprawicowa koalicja (37 proc.), w skład której wchodzi Liga, nie są w stanie utworzyć większościowego rządu. I nagle odkrywają, że łączy ich całkiem sporo: sceptycyzm wobec Unii i euro (choć oba ugrupowania zarzuciły plan wyjścia z unii walutowej), rozbudowa zabezpieczeń socjalnych, zaostrzenie warunków przyjmowania uchodźców i ograniczenie podatków.
– Di Maio próbował utworzyć koalicję z lewicową Partią Demokratyczną, która do tej pory rządziła Włochami, ale 4 marca poniosła spektakularną klęskę (23 proc.). Jednak Matteo Renzi uznał, że nie może podjąć współpracy z ugrupowaniem, które jest przeciwne Unii. Dodatkowo Ruch Pięciu Gwiazd sprzeciwiał się w parlamencie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta