PiS mówi o łagodzeniu, sędziowie o mydleniu oczu
temida | Przygotowany przez posłów partii rządzącej projekt ma uspokoić Brukselę i doprowadzić do dialogu z sędziami. Nic z tego – mówią ci ostatni. agata łukaszewicz
Posłowie PiS chcą złagodzić reformę wymiaru sprawiedliwości własnego autorstwa. Zbigniew Ziobro będzie miał mniej do powiedzenia przy odwoływaniu prezesów sądów. Ma utracić prawo do decydowania, który sędzia może pracować po przekroczeniu wieku emerytalnego, a który nie. Powód zmian? – To gest wobec Brukseli – wyjaśnia „Rzeczpospolitej" poseł Marek Ast z PiS.
Co na to minister sprawiedliwości? – Projekt był konsultowany z rządem – informuje poseł, a zmniejszenie uprawnień ministra Ziobry nazywa szukaniem złotego środka. Chodzi o dialog z Komisją Europejską i z sędziami.
– Co minister miał zmienić, to już zmienił – komentuje Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej. Projekt nazywa pudrowaniem rzeczywistości.
Projekt ma szybko trafić do prac legislacyjnych i wejść w życie. Jego autorkami są posłanki PiS.
Co do zmiany
Pierwsza ze zmian w USP dotyczy odwołań prezesów i wiceprezesów w sądach powszechnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta