Po buty, kurtkę i spodnie do spożywczego dyskontu
handel | Takie sklepy zdominowały już polski rynek żywności, a teraz ich pozycja rośnie także w odzieży i butach. To efekt zachowań konsumentów, którzy na zakupach zwracają uwagę głównie na cenę. piotr mazurkiewicz
Z badania TrafficBooster firmy IQS udostępnionego „Rzeczpospolitej" wynika, że o ile Polacy po ubrania czy buty nadal najczęściej chodzą do sklepów CCC, Deichmann i H&M, to dalej są już takie firmy jak Pepco, Biedronka czy Lidl. Niektóre wyżej od znanych marek jak Reserved czy C&A. W czołówce zestawienia są też inne sieci spożywcze, jak Tesco czy Auchan, w których oferta odzieżowa czy obuwnicza jest także bardzo szeroka.
Po ubrania i bułki
– Silna pozycja dyskontów i hipermarketów w segmencie odzieży, odzieży sportowej oraz obuwia może zaskakiwać, ale wbrew pozorom to wynik zachowań konsumentów – mówi Artur Czajka, lider projektu TrafficBooster. Z cotygodniowego badania przeprowadzanego na kilku tysiącach osób wynika, że dyskonty zdaniem konsumentów są blisko ich domu oraz mają atrakcyjne promocje. Dla 17 proc. ważne jest także, że można tam zrobić całe zakupy, nie tylko spożywcze.
– W tych sklepach znacznie częściej niż w innych kanałach zakupy odzieży i butów robimy w sposób impulsowy. Pod względem nieplanowanych zakupów najmocniejszą pozycję ma Biedronka – 19 proc. badanych mówi, że pierwotnie przyszło tam po inne rzeczy, a wyszło z odzieżą lub butami. Lidl natomiast przyciąga...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta