Trzeba zatrzymać Ukraińców
imigracja | Polscy pracodawcy już docenili atuty pracowników z Ukrainy. Teraz chcą krótkoterminowych migrantów przekształcić w stabilną siłę roboczą. Anita Błaszczak
29-letni Maks Piwowarow, inżynier automatyk po Politechnice Lwowskiej, mieszka i pracuje w Polsce od dwóch lat. Teraz jest specjalistą od animacji komputerowych w spółce technologicznej, ale zaczynał od pracy w niewielkim biurze (za darmo – bo szef mu nie zapłacił) i w rzemieślniczej pracowni luster. Według niego właśnie tak, od prostych prac fizycznych zaczynają często swój pobyt w Polsce imigranci z Ukrainy. Ale Władysław Kulikow, menedżer marketingu, od razu po przyjeździe do Polski dostał stanowisko szefa marketingu w agencji zatrudnienia EWL Group. Takich przykładów są już tysiące. Wprawdzie pracownicy z Ukrainy kojarzą się najczęściej Polakom z robotnikami przy fabrycznej taśmie, w sadzie, w magazynie albo na budowie (i faktycznie jest ich najwięcej), to z roku na rok rośnie też liczba zatrudnionych w polskich firmach fachowców i specjalistów z ukraińskim paszportem.
Programista z Kijowa
W ubiegłym roku wśród ponad 1,7 mln złożonych w powiatowych urzędach pracy oświadczeń o zamiarze zatrudnienia krótkoterminowych pracowników z Ukrainy ponad 8 tys. dotyczyło specjalistów i menedżerów, a 44 tys. techników. Z kolei wśród ponad 106 tys. zezwoleń na pracę (które...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta