Chiny nie przyjmą każdego delegowanego
WYMAGANIA | Im wyższych kwalifikacji wymaga dane stanowisko, tym łatwiej polski pracodawca uzasadni potrzebę wysłania pracownika do Państwa Środka oraz fakt, że nie zabiera on pracy tamtejszym obywatelom.
W ostatnim czasie region centralnej i wschodniej Europy stał się bardzo ważny gospodarczo dla Chin. Utworzenie w 2012 r. formuły współpracy „16+1" było starannie zaplanowanym manewrem, mającym na celu zbudowanie silnej współpracy gospodarczej. Od stycznia do września 2017 r. łączna wielkość importu i eksportu między Polską a Chinami wyniosła 15,1 mld USD, co stanowiło wzrost aż o 17,2 proc.
Polska utrzymuje pozycję największego chińskiego partnera handlowego w Europie Środkowo-Wschodniej, a Chiny są największym w Polsce źródłem importu z Azji. Ustanowienie kompleksowego partnerstwa strategicznego w 2016 r. i promocja inicjatywy „Jednego pasa i jednej drogi" (ang. One Belt One Road) niewątpliwie przyczynia się do wzrostu możliwości handlowych i inwestycyjnych dla polskich firm w Chinach. Niejednokrotnie samo podjęcie współpracy, a później jej bieżąca realizacja, wymaga od polskich przedsiębiorców delegowania swojej załogi do Państwa Środka. Stąd, przed wysłaniem zatrudnionych do Azji, warto upewnić się co do obowiązków pracodawcy czy warunków zatrudnienia w tym kraju, aby nie narazić się tamtejszym władzom.
Zezwolenia na pracę i pobyt
Zgodnie z chińskimi przepisami regulującymi wyjazd i wjazd, cudzoziemcy, którzy mają zamiar rozpocząć świadczenie pracy w tym kraju, muszą posiadać zezwolenie na pracę oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta