Mam wspólny cel z prezesem PiS
Paweł Suski | Koledzy z klubu żartują, że Kaczyński darzy mnie jakąś atencją – mówi poseł PO.
Rz: Czy kiedykolwiek rozmawiał pan z Jarosławem Kaczyńskim?
Paweł Suski (PO), szef Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt: Zasiadam w Sejmie od 11 lat, ale takiej okazji jeszcze nie było.
Jest pan jednym z niewielu, jeśli nie jedynym posłem opozycji, który ma wpływ na prezesa PiS.
Koleżanki i koledzy z Klubu PO żartują, że prezes darzy mnie jakąś atencją. Czasami dostaję nawet gratulacje, że coś udało się załatwić ponad podziałami politycznymi. Myślę, że mamy podobne poglądy i wspólny cel, wynikające z wysokiego poziomu empatii w stosunku do zwierząt. Rzeczywiście, zdarzyło się kilka razy na sali plenarnej, że prezes zareagował na moje słowa.
W czerwcu 2017 roku powiedział pan z mównicy: „Panie prezesie, ma pan kota; to stwarza wrażenie, że lubi pan zwierzęta". Chodziło o nowelizację zaostrzającą kary za znęcanie się nad zwierzętami. Co było nie tak?
Ustawa zawierała nieakceptowalną regulację, przewidującą, że zwierzę odebrane oprawcy skazanemu przez sąd na zakaz posiadania zwierząt wróci do niego po upływie zakazu. Zastanawiałem się, jak wpłynąć na większość sejmową. Postanowiłem zainteresować tą sprawą Jarosława Kaczyńskiego. W efekcie prezes zarządził przerwę, a projekt spadł z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta