Degradację oficerów PRL można sfinalizować tylko ustawą
Nikt nikogo nie zmuszał do zasiadania we WRON. Zresztą żołnierz ma służyć ojczyźnie także z narażeniem życia. Przed degradacją ma jednak prawo do obrony.
Nie ma wątpliwości, że byłoby lepiej, gdyby do rozliczenia oficerów Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, która wprowadziła stan wojenny, z generałami Wojciechem Jaruzelskim i Czesławem Kiszczakiem na czele, doszło zaraz po obaleniu PRL, czyli na początku lat 90. Jednak dopiero teraz państwo polskie wzięło się za ten problem generalnie, chociaż raczej symbolicznie. Degradację czas więc dokończyć, choćby dlatego, by skupić się na innych, przynajmniej równie ważnych, sprawach.
Problem ten ma rozwiązać ustawa degradacyjna, zakładająca...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta