Minione czasy sędziów przysięgłych
O zniesieniu tych sądów zdecydowały regiony, w których ich wcale nie było.
Wkrótce, 28 kwietnia, przypada zapomniana w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości rocznica. Osiemdziesiąt lat temu w gmachu krakowskiego sądu okręgowego odbyła się ostatnia rozprawa przed polskim sądem przysięgłych. Ta instytucja, charakterystyczna głównie dla anglosaskiego systemu prawnego, obecna była począwszy od XIX wieku także w Europie kontynentalnej. Sądy przysięgłych działały prawie we wszystkich krajach europejskich i, w ślad za de Tocqueville'em, uznawane były za zdobycz cywilizacyjną taką samą jak istnienie parlamentu, wolność osobista, jawność rozpraw sądowych i równość wobec prawa.
Instytucja z tradycjami
Sądy przysięgłych nie są instytucją wyłącznie historyczną. Funkcjonują nie tylko w krajach common law, ale także w Austrii, Belgii, niektórych kantonach Szwajcarii. W 2007 r. przywrócone zostały na całym terytorium Rosji. W Polsce teoretycznie powinny działać na podstawie przepisów kodeksu postępowania karnego od 1929 r., ale nigdy nie doprowadzono do ich przywrócenia na terytorium całego państwa. Przysięgli orzekali tylko na terenie byłego zaboru austriackiego i tylko w najpoważniejszych sprawach karnych i politycznych, chociaż przed pierwszą wojną światową także w Prusach i Rosji (z wyjątkiem ziem królestwa kongresowego). Sądy przysięgłych były umocowane w konstytucji marcowej z 1921 r., ale nie cieszyły się nigdy uznaniem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta