Prywatni ochroniarze prezesa
Lider PiS podejmuje ważne dla kraju decyzje, dlatego powinien mieć państwową ochronę – twierdzą eksperci.
1,6 mln zł wydało PiS na osobistą ochronę prezesa w ubiegłym roku. To nie są pieniądze ze składek członków partii, ale z subwencji pochodzącej z budżetu państwa, a więc od podatników. Dlaczego minister spraw wewnętrznych rządu PiS wydał decyzję o pozaustawowej ochronie minister edukacji Anny Zalewskiej czy szefowej Kancelarii Premiera Beaty Kempy, a nie widzi podstaw, by chronić Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS, który podejmuje najważniejsze decyzje dotyczące państwa?
Marek Biernacki, były minister spraw wewnętrznych i sprawiedliwości: – To błąd. Byłoby to nie tylko tańsze, ale i rozsądniejsze ze względu na bezpieczeństwo państwa.
Czynny stan spoczynku
Prywatną ochronę Jarosław Kaczyński posiada od 2010 r. Wykonuje ją spółka ochroniarska Grom Group z Warszawy, która, poza mylącą nazwą, nie ma nic wspólnego ze słynną antyterrorystyczną jednostką wojskową 2305, czyli GROM, choć do niej się odwołuje na stronie internetowej. „Po przejściu w stan spoczynku swoją wiedzę postanowiliśmy wykorzystać w prywatnych przedsięwzięciach, gwarantując...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta