Manifestanci pokonali premiera
„Ustępuję ze stanowiska przywódcy kraju" – poinformował Serż Sargsjan.
W 11. dniu ulicznych protestów i rozruchów wywołanych jego nominacją na premiera na stronę manifestantów zaczęli przechodzić żołnierze.
„Pomyliłem się. Z obecnej sytuacji jest kilka wyjść, ale na żadne nie zdecyduję się. To byłoby wbrew mnie. (...) Ulica była przeciw mojej nominacji. Wypełniłem wasze żądanie" – stwierdził Sargsjan w opublikowanym oświadczeniu.
Jednym z wyjść, o których napisał, było prawdopodobnie ogłoszenie w kraju stanu wyjątkowego i wysłanie armii do stłumienia rozruchów. Odchodząc, Sargsjan specjalnie podkreślił, że jest przeciw użyciu wojska.
– Nie mówię, że rząd ma taki plan, a tylko wyjaśniam, jakie są procedury: jeśli w kraju będzie ogłoszony stan wyjątkowy, to wtedy armia może ingerować w wewnątrzpolityczne procesy – oświadczył wcześniej armeński minister obrony.
W poniedziałek rano do manifestujących w centrum Erewania studentów dołączyło kilkudziesięciu nieuzbrojonych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta