Hiszpania chce być jak Niemcy. Aby się nie rozpaść
Nowy premier Pedro Sánchez chce przekształcić królestwo w federację. To ma zapobiec secesji Katalonii.
Lider socjalistycznej PSOE ma dług do spłacenia wobec swojego narodu. 1 czerwca skutecznie przeprowadził w parlamencie wotum nieufności przeciw konserwatyście Mariano Rajoyowi i zajął jego miejsce m.in. dzięki głosom katalońskich partii dążących do rozbicia kraju. Teraz musi udowodnić, że nie tylko nie chciał władzy kosztem jedności Hiszpanii, ale ma pomysł, jak tę jedność uratować.
Tym ma się zająć Meritxell Batet, która w rządzie będzie odpowiedzialna za reformę podziału terytorialnego kraju. Wraz z przywódcami PSOE brała już pięć lat temu udział w przyjęciu tzw. deklaracji z Granady – planu przebudowy ustroju Hiszpanii ustanowionego w konstytucji z 1978 r. Utworzono wtedy 17 wspólnot autonomicznych, z których każda mogła wziąć tyle kompetencji, ile uznała za potrzebne zależnie od swojej historii czy specyfiki kulturowej. Najbardziej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta