Z szalikiem przez świat
Wielkie wydarzenia sportowe, mistrzostwa, igrzyska przedstawiane są jako eldorado dla branży turystycznej. Ale czy na pewno nim są?
Przejazd do Moskwy autokarem lux, dwa noclegi w hotelu trzygwiazdkowym na Łotwie, dwa noclegi w hotelu trzygwiazdkowym w Moskwie (pokoje dwuosobowe, wyżywienie), krótkie zwiedzanie, przejazdy na terenie Moskwy, ubezpieczenie, opieka pilota" – tak w skrócie wygląda jedna z ofert wyjazdu na mundialowy mecz Polska – Senegal. Cena blisko 2,5 tys. zł. Do tego trzeba doliczyć koszt biletu na mecz oraz czas poświęcony na wyrobienie Fan ID, czyli (bezpłatnego) odpowiednika wizy.
– Wszystkie miejsca już wyprzedane – mówi „Rz" Henryk Sobieraj z katowickiego biura podróży Gryf, które organizuje podobne wyjazdy już od 20 lat. – Najczęściej na duże imprezy sportowe rangi mistrzowskiej, w tym igrzyska olimpijskie, mistrzostwa świata i Europy w piłce nożnej, no i na mecze czołowych europejskich drużyn – m.in. do Barcelony, Madrytu i Monachium – dodaje.
To jedna z wielu krajowych firm zajmujących się turystyką sportową, chociaż – jak zauważa Ewa Kubaczyk z Polskiej Izby Turystyki – tego rodzaju wyjazdy stanowią zwykle dla nich działalność poboczną. – Rozwijają się wprawdzie wyspecjalizowane portale i biura z doświadczoną kadrą doskonale znającą ten rynek, ale w większości wyjazdy na imprezy sportowe organizowane są przez biura, których głównym nurtem działalności jest jednak wypoczynek – wyjaśnia....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta