Nieprzypadkowe spotkania z duchownym
Historia kontaków ks. Głódzia z wywiadem nie jest jego oskarżeniem
Z ogromnym zainteresowaniem, ale jednocześnie ze zdumieniem przeczytałem zamieszczony przez Katolicką Agencję Informacyjną wywiad redaktora Marcina Przeciszewskiego z dr. Andrzejem Grajewskim, który odnosi się do publikacji na temat metropolity gdańskiego, jaka ukazała się na łamach „Rzeczpospolitej" oraz portalu Onet.pl (Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź był wykorzystywany przez wywiad wojskowy PRL jako informator – tytuł ze strony rp.pl; Armia PRL kontra papież – tytuł z „Plus Minus", 9–10 czerwca 2018).
Z zainteresowaniem, bo jest to bodaj pierwszy poważny głos polemiczny odnoszący się do publikacji, której jestem współautorem. Zdumienie zaś bierze się stąd, że wywiad opiera się na fałszywej narracji, która pojawiła się tuż po opublikowaniu tekstu, wedle której zarzuciliśmy arcybiskupowi współpracę z wywiadem PRL. Redaktor Przeciszewski pyta bowiem: „Jak z punktu widzenia specjalisty od działań służb specjalnych wobec Kościoła – należałoby ocenić artykuł w »Rzeczpospolitej« i na portalu Onet.pl, stawiający tezę, jakoby abp Sławoj Leszek Głódź w okresie swej pracy w Watykanie w latach 80. miałby być »informatorem« wywiadu wojskowego PRL?".
Pytanie to zawiera nieprawdziwe i nieuprawnione stwierdzenie. W żadnym miejscu naszego tekstu nie napisaliśmy bowiem, że abp Głódź był informatorem wywiadu, lecz że za takowego go...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta