Przedsiębiorca nie może odpowiadać za każdą szkodę klienta
Nie zawsze jest tak, że za każdym nieszczęśliwym wypadkiem kryje się ktoś, kto jest za niego odpowiedzialny w znaczeniu prawnym i od kogo można żądać naprawienia szkody, czyli najczęściej pieniędzy.
Do takiego wniosku doszedł w wyroku Sąd Rejonowy w Kamiennej Górze, rozpatrując sprawę nieszczęśliwego zdarzenia do jakiego doszło w jednym z miejscowych biur kredytowych.
Krzesło się załamało
Wówczas poruszająca się o kulach Anna S. wraz ze swoim mężem udała się do biura prowadzonego przez Andrzeja K. Kobieta oparła kule o ścianę obok biurka i chciała usiąść na krześle przy biurku. Zanim usiadła oparła się o biurko, podsunęła krzesło, które nie stało oparte czterema nogami na podłodze, a jedynie było oparte dwiema tylnymi, zaś dwie nogi przednie były w powietrzu. Na tak odchylone i stojące na dwóch tylnych nogach krzesło kobieta usiadła całym ciężarem. Dwie nogi krzesła złamały się, a Anna S. upadła. W wyniku tego zdarzenia klientka biura doznała stłuczenia odcinka lędźwiowego kręgosłupa ze skręceniem i naderwaniem odcinka szyjnego kręgosłupa oraz stłuczeniem dolnej części grzbietu i miednicy.
Poszkodowana kobieta postanowiła wystąpić na drogę sądową. Domagała się zasądzenia od przedsiębiorcy 12 tys. zł. W pozwie przekonywała, że nie można przyjąć, aby krzesło na którym usiadła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta