Domy to wciąż priorytet rządu
Renata Krupa-Dąbrowska W miastach i pod nimi jak grzyby po deszczu będą wyrastać bloki. Nieważne, że będzie to sprzeczne z planami. Politycy potrzebują sukcesu, przygotowali więc specustawę.
Na jesieni miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego przestaną być świętością. Wejdzie w życie specustawa mieszkaniowa, która pozwoli budować wbrew ich zapisom. Gminy zgodnym chórem krytykują nowe przepisy. Inwestorzy są mniej radykalni, ale też widzą wiele zagrożeń. Jak będzie? Po wakacjach zobaczymy.
Specustawa mieszkaniowa przemknęła przez Sejm i Senat jak burza. Politycy robili wszystko, by zdążyć ją uchwalić jeszcze przed wakacjami parlamentarnymi. Nowe przepisy mają pomóc pozyskać grunty pod budowę bloków, bo coraz bardziej doskwiera ich brak. Winny jest obowiązujący od dwóch lat zakaz obrotu ziemią rolną. Tymczasem tysiące hektarów po dawnych zakładach przemysłowych, kolejowych czy pocztowych leżą odłogiem. Wolno na nich budować dopiero po przekwalifikowaniu ich na grunty budowlane, a to jest bardzo trudne.
Specustawa mieszkaniowa przewiduje drogę na skróty. I, co ciekawe, nie dotyczy tylko gruntów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta