Miasto jako producent energii
W domku jednorodzinnym najłatwiej założyć panele fotowoltaiczne czy mikrowiatraki i z nich czerpać własny prąd dla swojego samochodu elektrycznego czy ogrzewania domu. Trochę trudniej w budownictwie wielorodzinnym.
Wakacje się skończyły, ale pamiętamy, jak bardzo było gorąco. Było też przyjemnie, kiedy spędzaliśmy czas na urlopach i w podróży. Ale wtedy zużywaliśmy paliwa, a więc energię. Chłodziliśmy się też klimatyzatorami, także zużywając energię. A za chwilę zima i znowu więcej energii, tym razem do grzania.
Mimo że według danych GUS za 2017 rok w całości zużycia energii w naszych gospodarstwach domowych ta elektryczna stanowi tylko 9 proc. (przy zużyciu węgla 23 proc., ciepła z sieci 14 proc., benzyny i oleju napędowego 23 proc, a gazu 12 proc.), to staje się ona wyznacznikiem standardu naszego życia miejskiego. A choć zapotrzebowanie na energię elektryczną w domach nieznacznie spada w ostatnich pięciu latach, bo mamy lepsze energooszczędne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta