Rządowe auta na prąd nie zaiskrzyły
Motoryzacja | Brak aut elektrycznych we flotach administracji centralnej oraz planów sfinansowania takich pojazdów źle wróży polskiej elektromobilności.
– W 2016 r., gdy zespół ds. innowacji w moim resorcie inicjował działalność, położono przed nim ambitny projekt wprowadzenia Polski na ocean elektromobilności. Pojawiało się wówczas wiele argumentów, udowadniających dlaczego jest to niemożliwe i nigdy się to nie wydarzy – wspominała podczas wrześniowej konferencji Impact Mobility Revolution minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz. – Nam się jednak udało – przekonywała.
Gdy jednak zagląda się do rządowych garaży, trudno mówić o sukcesie. Dziś nie ma tam ani jednego „elektryka" (EV).
Skromne plany rządu
W br. flotę resortu technologii, który tworzył zręby ustawy o elektromobilności, ma zasilić pierwszy taki pojazd. Będzie to najem długoterminowy. Ministerstwo Energii, które nadzoruje realizację ustawy o elektromobilności, również nie posiada EV. Po jednym modelu elektrycznym i hybrydowym kupi dopiero w przyszłym roku. Jak ustaliliśmy, na ten cel chce przeznaczyć 300 tys. zł. Kolejne 40 tys. zł wyłoży na budowę stacji ładowania.
W pierwsze samochody elektryczne w 2019 r. wyposażyć się zamierzają ministerstwa: Spraw Zagranicznych, Zdrowia oraz Inwestycji I Rozwoju (po dwa pojazdy). To ostatnie stawia na najem długoterminowy. Liczy, że miesięcznie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta