Nie wolno sprzedawać alkoholu w internecie, ale... jest wyjątek
W niektórych przypadkach handel winem przez Internet z dostawą do domu jest możliwy. Wystarczy, że jest to „dodatkowa forma komunikacji" przedsiębiorcy ze stacjonarnego sklepu z potencjalnymi jego klientami.
Adam Z. prowadził stacjonarny sklep monopolowy, w którym legalnie sprzedawał alkohol. Okazało się, że prowadził go również w Internecie. To było powodem odebrania mu przez prezydenta Krakowa zezwolenia na sprzedaż alkoholu. Odwołania pomogły. Wygrał w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Krakowie.
Podstawiony klient
O tym, że Adam Z sprzedaje alkohol w Internecie prezydenta poinformował pracownik urzędu miasta. Założył konto na stronie internetowej Adama Z. i kupił wino z dostawą do domu. Kurier przywiózł towar pod wskazany adres a „fałszywy" klient otrzymał paragon fiskalny.
Następnie urzędnik sporządził notatkę z transakcji zakupu wina i na tej m.in. podstawie prezydent Krakowa cofnął Adamowi Z. zezwolenie na sprzedaż alkoholu.
Zdaniem prezydenta przepisy reglamentują sprzedaż alkoholu, co ma konstytucyjne uzasadnienie w „powszechnie uznanych wartościach".
Z art. 18 ust. 7 pkt 6 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi wynika, że alkohol można sprzedawać wyłącznie w miejscu wymienionym w zezwoleniu. W tym konkretnym wypadku był to stacjonarny sklep monopolowy. Istnieje też „utrwalona linia orzecznictwa" sądów administracyjnych przesądzająca o „niedopuszczalności sprzedaży...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta