Olsztyn – „tygrys jutra”
Rozmowa | Minione kilka lat stało pod znakiem licznych inwestycji, które znacząco przeobraziły tkankę miejską, a dziś nadchodzi czas, gdy staną się one kołem zamachowym rozwoju gospodarczego – mówi prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.
Pana nazwisko jest kojarzone ze sztandarowymi inwestycjami Olsztyna ostatnich lat...
Piotr Grzymowicz: Tak się utarło. Oczywiście nie ja jeden pracowałem nad tymi przedsięwzięciami, ale jest faktem, że tę dostrzeganą w całym kraju zmianę wizerunku Olsztyna po części firmuję własnym nazwiskiem. Wiele osób zaskakuje tempo zmian, ale pomimo tego, że jestem zwolennikiem zrównoważonego rozwoju, przyśpieszenie było konieczne, gdyż Olsztyn miał wieloletnie zapóźnienia inwestycyjne. A jeszcze w ówczesnej perspektywie dostaliśmy ogromną szansę rozwojową, jaką były środki pomocowe z Unii Europejskiej. Tej szansy nie mogliśmy zaprzepaścić.
Zmiany w Olsztynie widać gołym okiem, ale żeby nie było tylko pięknie – są i tacy, którzy narzekają. Na korki, rozgrzebane budowy...
To ja postawię sprawę inaczej: czy gorsze są przejściowe utrudnienia czy permanentny marazm? Odpowiedź wydaje się oczywista. Przyjdzie taki dzień – i to już niebawem – że wspomniane uciążliwości...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta