Podatek od nierządu
Dzisiejszy felieton zawiera treści frywolne, więc czytelnicy wrażliwi proszeni są o zaniechanie czytania. Tym razem nie chodzi o to, że kelnerzy z Sowy zamiast polityków, lobbystów i „znanych Polek" nagrali jęki sędziów. Chodzi o to, czym się sędziowie muszą zajmować – czym się zajmować chcą.
Pisałem już na tych łamach, że podatki dochodowe służą głównie inwigilacji obywateli. Teza taka nie jest zresztą nowa – gdy na początku XIX w. po wprowadzeniu tego podatku w Wielkiej Brytanii trwała debata na temat jego zniesienia, przeważył pogląd, że „podatek dochodowy jest ciężarem zbyt ohydnym, by nakładać go na człowieka, gdyż ujawnia stan jego finansów urzędnikowi podatkowemu". Został więc zlikwidowany, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta