Porazi nas drogi prąd
Gospodarka | Rosnące ceny energii wyhamują inwestycje i uderzą w zbiorowy transport. Przewoźnicy kolejowi będą podnosić ceny biletów i ograniczać ofertę.
W czwartek w Sejmie rozgrzała dyskusja o wzroście cen energii. – Przetargi na dostawy energii realizowane przez samorządy to podwyżki rzędu 50 procent. To od stycznia mniej pieniędzy na żywność, mniej pieniędzy na pensje – mówił poseł PO–KO Michał Szczerba. – Nie jest z samorządami tak źle. W roku 2018 wzrost dochodów wyniesie 10 procent. A w przyszłym 12 procent. W samorządach nie będzie tragedii – uspokajał minister energii Krzysztof Tchórzewski.
Z informacji zebranych przez „Rzeczpospolitą" wynika jednak, że kilkudziesięcioprocentowy skok cen prądu rozleje się boleśnie i szeroko: od szpitali, przez szkoły, publiczną komunikację czy utrzymanie dróg, aż po nowe inwestycje. Część tych ostatnich dla pokrycia droższej energii zostanie wyhamowana.
Dwa tygodnie temu prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc wysłał alarmujący list do premiera Mateusza Morawieckiego, oskarżając PGE o praktyki monopolistyczne i narzucanie rażąco wygórowanych cen za energię. W rozstrzygniętym przed miesiącem przetargu stawka za dostawy prądu dla miasta wzrosła o 68 proc. Przy zakupie energii na oświetlenie uliczne cena poszła w górę o 46 proc. – To będzie nas kosztować kilka mln...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta