Afera KNF a niezależność NBP
Afera wybuchła w KNF, ale problem jest szerszy i poważniejszy, bo dotyczy w zasadzie wszystkich agend państwa, które w zamyśle ustawodawcy miały być niezależne od nacisków ze strony polityków.
W sferze gospodarczej idea niezależności najczęściej kojarzona jest z bankowością centralną. W minionych 30 latach idea ta stała się dominującą praktyką i rzadko była kwestionowana, chociaż w wyniku kryzysu pojawiły się zastrzeżenia, niektóre nawet istotne. Najważniejsze dotyczy tego, że ze względu na zastosowanie nowych niekonwencjonalnych narzędzi polityki pieniężnej domena banków centralnych nadmiernie się rozszerzyła, wkraczając w obszar finansów publicznych leżący w gestii rządów i parlamentów.
Coraz częściej wysuwa się argument o deficycie demokratycznej kontroli nad niezależnymi i coraz potężniejszymi bankami centralnymi, czemu sprzyjały ujawnione w kryzysie słabości architektury strefy euro. Zastrzeżenia te przybrały na sile wraz z widoczną ostatnio erupcją populizmu politycznego i ekonomicznego. Coraz więcej wybitnych badaczy (Dani Rodrik, Yascha Mounk, Paul Tucker) formułuje ocenę, że odchodzenie od demokracji liberalnej to w dużej mierze wynik obserwowanego w erze globalizacji nadmiernego przesunięcia ku niedemokratycznemu liberalizmowi (elityzmowi). Paul Tucker pisze we wstępie do książki „Unelected Power": „Nasze demokracje flirtują ze specyficznym cocktailem hiperodpolitycznionej technokracji i hiperupolitycznionego populizmu". Autor szuka odpowiedzi na pytanie, czy we współczesnych formach rządzenia możliwe jest znalezienie takiego miejsca dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta