Zamieszanie przy wyrębie
Surowce | Zasady sprzedaży drewna na rok 2019 miały być przejrzyste, uproszczone i w miarę możliwości zliberalizowane – zapowiadały w lutym po odwołaniu ministra Szyszki Lasy Państwowe. Zdaniem przemysłu wyszło jak zwykle.
– Znowu mamy spięcie, bałagan i wymuszone podróże po całym kraju za zamówionym drewnem – twierdzą przedstawiciele przemysłu drzewnego. – Przecież nic złego się nie dzieje – uspokajają leśnicy.
Lasy twierdzą, że zdecydowały dostarczyć w ramach przyszłorocznej sprzedaży 40,4 mln m sześc. drewna, co powinno zaspokoić apetyt przemysłu. Surowiec w ofercie podzielono zgodnie z sugestią UOKiK: 70 proc. w puli dla stałych klientów z udokumentowaną historią zakupów i 30 proc. w ofercie otwartej dostępnej dla wszystkich rynkowych graczy.
Drzewiarze znają powód zamieszania: zmniejszenie do 70 proc. puli surowca dostępnej w gwarantowanej podstawowej sprzedaży, niskie wadium i zniesienie wcześniejszych ograniczeń, czyli większa swoboda w składaniu zamówień, skłoniły przedsiębiorców do przypuszczenia szturmu na drewno oferowane wszystkim podmiotom gospodarczym przez nadleśnictwa w procedurze otwartej. Sytuacja zaskoczyła wszystkich....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta