Biała Gwiazda od stu lat
Powstała za czasów Franciszka Józefa, kwitła w międzywojniu, PRL przerobił ją na klub milicyjny, biznesmen Bogusław Cupiał już w wolnej Polsce wpompował w nią miliony i przywrócił jej blask, a krakowscy bandyci ją zniszczyli.
Krakowskie Błonia i ich okolice to matecznik polskiej piłki nożnej. Kiedy idzie się przez wielką zieloną łąkę lub jej obrzeżami – Alejami 3 Maja, Focha czy ulicą Na Błoniach wzdłuż rzeczki Rudawy, widać nowoczesne stadiony Cracovii, Wisły, budynki klubowe Zwierzynieckiego i Juvenii, korty tenisowe, ale ktoś o przedwojennej wrażliwości zobaczy i usłyszy coś więcej. Może dźwięk odbijanej skórzanej piłki, zawodników w butach z wysoką cholewką i w śmiesznych strojach, biegających po rozsianych na Błoniach boiskach, między zrobionymi z drewna bramkami, w których nie było siatek.
Tam się wszystko zaczęło. W roku 1888 dr Henryk Jordan, ginekolog, położnik, profesor Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego (UJ) i krakowski społecznik kupił siedem hektarów terenów na Błoniach i założył istniejący do dziś park. Jordan był jednym z pierwszych Polaków, którzy doceniali znaczenie sportu i „zabaw ruchowych" dla zdrowego trybu życia. Z jego inicjatywy zaczęto na UJ kształcić nauczycieli wychowania fizycznego i wprowadzać do szkół gimnastykę.
W parku jego imienia (a w całej Polsce będą powstawać ogródki jordanowskie) zbudował boiska, korty tenisowe, urządzenia do zabaw dla dzieci. Żeby przy zabawie nie zapominano o ojczyźnie, kazał ustawić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta