Nie zabić rynku pozagiełdowego
Janusz Jankowiak Kwestią kluczową dla powodzenia rynku jest zaufanie inwestorów. Dziś jest to towar głęboko deficytowy.
Autorzy zazwyczaj opatrują teksty disclaimerami wtedy, gdy mają do powiedzenia coś, co różni ich poglądy od linii instytucji, dla których pracują, lub mogłoby zostać odebrane jako zapowiedź zmiany tej linii, co z kolei w przypadku ważnych instytucji publicznych groziłoby zakłóceniem funkcjonowania rynku i zmianą cen aktywów. Narodowy Bank Polski jest bez wątpienia ważną instytucją publiczną. Ale konia z rzędem temu, kto potrafiłby znaleźć choćby cień różnic w podejściu do funkcjonowania rynku finansowego w Polsce między poglądami autorów tekstu pod bombastycznym tytułem „Ewolucja rynków finansowych w Europie Środkowej", trójki pracowników NBP, a samą instytucją NBP czy nawet szerzej obecną większością rządową.
Cóż bowiem znajdujemy w tekście pań Małgorzaty Potockiej, Olgi Szczepańskiej i weterana naszego banku centralnego – Pawła Sameckiego („Rzeczpospolita", 3 stycznia 2019)? Najlepiej posłużyć się tu zaczerpniętym z ich elaboratu cytatem, doskonale oddającym istotę rzeczy.
„(...) Od czasu kryzysu (finansowego) wiadomo, że Europa Zachodnia nie stanowi dla Europy Środkowej jedynego wzorca dla rozwoju rynków finansowych. Mimo że są one bardziej rozwinięte w Europie Zachodniej, nie jest pożądane dosłowne powielanie drogi, którą przebyli nasi zachodni partnerzy, gdyż mogłoby to tworzyć negatywne efekty uboczne dla stabilności...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta