Na razie nikogo nie zatrzymano
We wtorek rano do siedziby klubu wkroczyła policja. Prokuratura bada, czy podczas sprzedaży Wisły nie doszło do działań na szkodę spółki.
80 funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego przeszukało w sumie 15 lokali w Krakowie. Nie tylko budynki klubowe i Towarzystwa Sportowego Wisła, ale także mieszkania osób i firm powiązanych z działalnością poprzedniego zarządu, m.in. byłej prezes Marzeny Sarapaty. Na razie nikogo nie zatrzymano, zabezpieczono jedynie dokumenty oraz komputery i dyski twarde.
Śledczy chcą wyjaśnić, jak doszło do zadłużenia klubu na ponad 40 mln zł (na jego koncie pozostało zaledwie 51 tys. zł). Pod lupę wzięto też transakcję przejęcia Wisły przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta