Francuska kuchnia nie musi być droga
Pierre Lévy, ambasador Francji w Polsce Jędrzej Bielecki
Gwiazdą tegorocznej edycji Goût de France, odbywającego się 21 marca festiwalu francuskiej gastronomii, jest kuchnia prowansalska. Co się jada na południu Francji?
Kuchnia prowansalska jest przesycona słońcem, to esencja Morza Śródziemnego. Jest więc wiele czosnku, oliwy, ale także ryb śródziemnomorskich, jak choćby barwena, ale też mnóstwo warzyw. Osobiście uwielbiam nicejskie młode warzywa faszerowane. To mogą być młode cukinie z kwiatem czy bakłażany nadziewane innymi warzywami albo grzybami. No i tapenada, pasty z kaparów, anchois i czarnych oliwek. Pycha! We Francji wszyscy znają jagnięcinę z Sisteron. Coraz bardziej popularne stają się dania z domieszką lawendy, np. lody.
A sery?
Oczywiście, Prowansja to też sery, szczególnie kozie, jak choćby banon. Nie zawsze łatwo go dostać, ale warto szukać: owinięty w liść kasztanowca...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta