ZNP ma mocne karty w dłoni
Zapowiadany strajk musi robić wrażenie na rządzie, skoro prezydent pilnie spotyka się z premierem, wicepremier Beata Szydło deklaruje otwartość na dialog, a Sławomira Broniarza próbuje się oddzielić od protestujących nauczycieli.
Czy można się dziwić nauczycielom, że żądają pieniędzy, gdy rząd mówi, że je ma, i rozdaje wszystkim dookoła? Ja się nie dziwię. Wobec zapowiedzi władz partyjno-państwowych, że pieniądze dostaną emeryci, będzie 500+ na pierwsze dziecko, gdy rząd zapowiada kolejne miliony dla służby zdrowia – byłoby wielkim zaskoczeniem, gdyby nauczycielscy związkowcy mówili: my dziękujemy, nasze pensje są OK. Bo nie są.
Znamienne jest trwające od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta