Maksymaliści na to nie pozwolą
Wizja wyjścia z wyniszczającego Polskę konfliktu za pomocą swoistego zabiegu deus ex machina, polegającego na decentralizacji państwa, jest kusząca. Jej autorzy wydają się jednak lekceważyć kilka ważnych czynników, w tym przywiązanie klasy politycznej do swojej żałośnie niskiej jakości – pisze publicysta.
Najpierw trochę optymizmu: za sukces można uznać już sam fakt, że inicjatywa Inkubatora Umowy Społecznej (IUS tworzą naukowcy i działacze z różnych stron, stroniący od czynnej polityki, spośród których najbardziej znaną twarzą jest prof. Antoni Dudek; środowisko podkreśla, że nie chce wchodzić do polityki, nie jest zaczątkiem partii ani nawet ruchem politycznym, a jego członkiem nie można zostać, należąc do ugrupowania politycznego) w pewnym sensie niszowa, idąca pod prąd skrajnie emocjonalnego tonu polityki polskiej AD 2019, przebiła się do centralnych mediów w roku wyborczym. W „Rzeczpospolitej" ogólne założenia ruchu omówili Antoni Dudek, Anna Wojciuk i Maciej Kisilowski w tekście „Silna Polska mądrze zdecentralizowana". 21 marca zaś w siedzibie Polskiej Akademii Nauk odbyła się konferencja, na której zaprezentowano doświadczenia Szwajcarii oraz bardziej szczegółowo pomysły IUS.
Kombinacje do uwzględnienia
W sposób zamierzony czy nie, ale miejsce spotkania wybrano symboliczne – pokazywało odcięcie się inicjatywy od kampanijnego blichtru i podkreślało jej merytoryczny charakter. Faktycznie – choć prelegenci podkreślali nieustannie, że przedstawiane przez nich koncepcje to jedynie propozycje i baza do dalszych rozważań, widać było ogrom pracy włożonej choćby w symulacje budżetowe pokazujące, jak wyglądałyby finanse publiczne po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta