Trzy lata toczą się rozmowy w sprawie oświaty
Stanowisko związków zawodowych było nadmiernie koncyliacyjne. Zeszliśmy z 1000 zł dla każdego pracownika do 30 proc. dla nauczycieli – twierdzi Sławomir Broniarz, szef ZNP.
W poniedziałek rozpoczął się strajk nauczycielski. Co z uczniami?
W tych szkołach i przedszkolach, gdzie większość opowiedziała się za strajkiem, nie ma dzieci, jeżeli przychodzą, to obowiązek opieki spoczywa na dyrektorze szkoły lub na tych nauczycielach, którzy nie podjęli akcji strajkowej. Dyrektorzy szkół wspólnie z organami prowadzącymi ustalili, że jeśli nie ma nauczycieli, którzy zajęliby się tymi dziećmi, to lepiej, żeby zostały one w domu, niż miałyby się błąkać po pustej szkole.
To jest problem dla rodziców, którzy nie mają gdzie wysłać dzieci, gdy chodzą do pracy.
Zdajemy sobie z tego sprawę i z dokuczliwości tego protestu, tyle tylko, że o tym wydarzeniu ZNP informował przed 35 dniami, więc wcale nie musiało do niego dojść, ale strona rządowa nie wykonała przez trzy tygodnie żadnego ruchu, gestu, aby nie doszło do strajku.
A...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta