Wielka miłość w rzeźni
Relacje Krzysztofa Warlikowskiego z Francją to splot wzlotów i porażek. Teraz przyszedł czas na lot ku górze.
To od Paryża, gdzie obecnie wystawił „Lady Makbet mceńskiego powiatu" Dymitra Szostakowicza, zaczęła się jego obecność w wielkim operowym świecie, gdy zadebiutował tu w 2006 roku, wywołując oburzenie na widowni. Klasyczną „Ifigenię na Taurydzie" Glucka obudował realistycznymi scenami z domu starców, somnambulicznymi wizjami, dodając męską nagość i odniesienia do Holokaustu.
Gniew Stalina
A jednak to przedstawienie wiodło w Paryżu długi żywot, z każdym wznowieniem zamieniając kolejnych oponentów w jego zwolenników. Jak napisał bowiem kiedyś recenzent „Le Figaro": „Kiedy wybiera się Krzysztofa Warlikowskiego do przygotowania nowej produkcji w Opéra Bastille, oczekuje się od tego reżysera jego znaku firmowego – radykalizmu, który na długo nas poruszy. Oczekuje się przypływu wyobraźni, która odnowi naszą percepcję dzieła".
Potem bywało rozmaicie, sinusoida emocji opadała się i wznosiła. W 2017 roku prestiżowa premiera „Don Carlosa" Verdiego na otwarcie sezonu spotkała się z chłodnym przyjęciem. Teraz nastał więc czas sukcesu, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta