W poszukiwaniu optymalnej formy
Polscy siatkarze rozpoczęli Ligę Narodów od zwycięstw nad Australią i USA w katowickim Spodku, który jest dla nich szczęśliwy. Kolejny turniej w Chinach.
Na początek 3:1 z Australią, następnie ciężko wywalczona wygrana w pięciu setach z Amerykanami. Vital Heynen nie ukrywa, że podobnie jak przed rokiem Liga Narodów to poligon. Chce zbudować drużynę, która najpierw wywalczy olimpijską kwalifikację, a później zdobędzie medal mistrzostw Europy. A przecież jest jeszcze Puchar Świata w Japonii, którego też nie zamierza oddać walkowerem.
Heynen wciąż jest głodny zwycięstw, bardzo chciałby zagrać w finałowym turnieju Ligi Narodów w Chicago, który odbędzie się 10–14 lipca. Na razie jednak żąda od swoich zawodników walki o każdy punkt w kolejnych meczach, choć ma świadomość, że mistrzowie świata dalecy są jeszcze od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta