Rozstania bywają trudne
Mimo wypowiedzenia i zamknięcia rachunku może się zdarzyć, że trzeba będzie wnieść opłaty za jego prowadzenie lub wykorzystane wcześniej usługi, bo czasem bank nalicza te opłaty później. Janina Blikowska
Pan Łukasz założył konto walutowe w Pekao SA. Chciał zrealizować w nim jedną transakcję za granicą. Kiedy to zrobił, poszedł do oddziału zamknąć rachunek.
– W banku przyjęto moją dyspozycję. Od pracownicy usłyszałem, że wszelkie opłaty związane z prowadzeniem tego konta przez kolejne 30 dni będą zniesione – opowiada mężczyzna.
Jednak po kilku tygodniach mężczyzna otrzymał list z informacją, że ma do zapłaty drobną kwotę, w walucie której było konto, a rachunek nie został zamknięty.
– To było wezwanie do zapłaty tej drobnej kwoty. W piśmie była też groźba kar – relacjonuje pan Łukasz. Musiał raz jeszcze pójść do oddziału, by sprawę załatwić, zapłacić i skutecznie zamknąć konto. – Mogę przestrzec innych przed korzystaniem z usług tego banku i cieszę się, że to jedna, jedyna okazja, kiedy mogłem z nim „współpracować" – kpi czytelnik.
Bank zawsze upomni się o swoje
Co mogło być powodem takiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta