W brudnym ogonie Europy
Polska powinna do końca 2020 r. produkować 15 proc. energii z OZE. Po przetrąceniu skrzydeł wiatrakom szansę na próbę pogoni za celami Unii daje fotowoltaika. Ale i tu problemy się mnożą.
Na razie wciąż kroczymy dumnie z węglem na ustach, jakby nie bacząc, że celem unijnej gospodarki jest osiągnięcie neutralności klimatycznej już w 2050 r. Według danych Forum Energii pod koniec 2018 r. udział czarnego i brunatnego paliwa w naszym miksie energetycznym sięgał 78,2 proc. i był ledwie o 0,2 proc. niższy niż rok wcześniej. Ale nie czarujmy się, nawet ta jedna piąta procent nie oznaczała wzrostu znaczenia odnawialnych źródeł energii, bo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta