Unijna próba sił
Polacy stracą na znaczeniu w nowym Parlamencie Europejskim. Anna słojewska
Wiodącą siłą pozostaną chadecy (z PO i PSL), za nimi socjaliści (z SLD i Wiosną), liberałowie, Zieloni, eurosceptycy i – dopiero na 6. miejscu – konserwatyści na czele z PiS. Na końcu znajdzie się grupa komunistyczna.
Słabsi chadecy
Parlament będzie bardziej rozdrobniony niż ten z kadencji 2014–2019, co oznacza na początek trudniejsze negocjacje w sprawie kandydata na szefa Komisji Europejskiej. Trudniej też będzie o budowanie koalicji większościowych na rzecz nowych projektów legislacyjnych. W przeszłości wystarczyła umowa chadeków z socjalistami, teraz do porozumienia muszą się włączyć liberałowie i Zieloni.
W PE głosowania przebiegają zasadniczo według linii partyjnych, a nie narodowych. Każda frakcja musi mieć przynajmniej 25 eurodeputowanych reprezentujących minimum siedem państw. Na razie wiadomo na pewno, że takich grup politycznych będzie siedem i będą one mniej lub bardziej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta