Kwitnie wirtualny handel najmem
Nie każdy może być najemcą w TBS-ie. Nie wszyscy o tym wiedzą i nabierają się na czasami nieuczciwe oferty.
W internecie pełno jest ogłoszeń o odstąpieniu za niewielką cenę mieszkania lub o sprzedaży partycypacji w towarzystwie budownictwa społecznego (TBS). Eksperci ostrzegają. Na tego rodzaju oferty trzeba bardzo uważać. Nie każdy może z nich skorzystać. To, że zapłaciło się „odstępne" obecnemu lokatorowi, nie daje też żadnej gwarancji, że władze TBS-u wynajmą nam lokal.
Dla wielu mieszkanie w TBS-ach to nie lada gratka. Najczęściej znajdują się w nowych budynkach. I są dużo tańsze od tych deweloperskich. Wprawdzie jest się ich tylko najemcą, lecz nie pokrywa się pełnych kosztów budowy, ale jedynie partycypację odpowiadającą maksymalnie 30 proc. kosztów budowy. Można więc zamieszkać w trzypokojowym mieszkaniu po wpłaceniu już np. 100 tys. zł. Dlatego chętnych nie brakuje. A są i tacy, którzy chcą na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta