Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kaukaz był o krok od wojny

10 lipca 2019 | Świat | Rusłan Szoszyn
Od 20 czerwca pod parlamentem w Tbilisi odbywają się antyrosyjskie manifestacje
źródło: AFP
Od 20 czerwca pod parlamentem w Tbilisi odbywają się antyrosyjskie manifestacje

W najbliższych dniach Rosja miała zerwać wszelkie relacje handlowe z Gruzją, co boleśnie uderzyłoby w gruzińską gospodarkę. Władimir Putin rozładował napięcie.

We wtorek rosyjska Duma przyjęła oświadczenie, w którym proponuje rządowi wprowadzenie sankcji gospodarczych wobec Gruzji. Chodzi m.in. o nałożenie embarga na import gruzińskiego wina i wody mineralnej. Wstrzymane zostałyby też wszelkie operacje między rosyjskimi i gruzińskimi bankami. Od poniedziałku pomiędzy krajami wstrzymano wszystkie połączenia lotnicze, od kilku tygodni wycofywani są stamtąd rosyjscy turyści.

Gdyby pomiędzy Gruzją a Rosją nagle wybuchła wojna, nikt zapewne by nie wiedział, z jakiego powodu. Zbyt wiele wydarzyło się w ostatnich tygodniach. We wtorek wieczorem rosnące napięcie rozładował prezydent Rosji Władimir Putin. Stwierdził, że nie wprowadzi sankcji, ponieważ „szanuje naród gruziński". Parlament wciąż jednak nalega na ukaranie Tbilisi, utrzymując w ten sposób napięcie.

Szukanie pretekstu

Oliwy do ognia dolał w niedzielę dziennikarz opozycyjnej stacji Rustawi 2 Georgi Gabunia, który podczas autorskiego programu „P.S." nagle zaczął przemawiać po rosyjsku. W ciągu minuty użył chyba wszystkich możliwych rosyjskich wulgaryzmów i przekleństw pod adresem Władimira Putina oraz jego nieżyjących rodziców.

Oburzone tym były również władze w Tbilisi,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11402

Wydanie: 11402

Spis treści
Zamów abonament