Polska wykreowała Timmermansa
Polska przestała być atrakcyjnym sojusznikiem w Unii Europejskiej.
Na początku poprzedniego cyklu instytucjonalnego w UE, w 2009 r., Jerzy Buzek został przewodniczącym Parlamentu Europejskiego. Pięć lat później Donalda Tuska wybrano na przewodniczącego Rady Europejskiej. Dziś te nominacje wydają się wydarzeniem z innej, odległej planety. Na ostatnim unijnym szczycie żaden Polak nie był nawet rozważany w kuluarach jako kandydat na jedno z wysokich stanowisk, nie było też polskiej propozycji znalezienia innego kandydata regionu, bo strategia premiera Mateusza Morawieckiego ograniczyła się do blokowania Fransa Timmermansa.
Porażka Polski, i całej Europy Środkowo-Wschodniej, to nie efekt jednorazowej błędnej strategii negocjacyjnej. Dziś nie ulega już wątpliwości, jak fatalny dla Polski jest spór o praworządność. Wielokrotnie pisaliśmy w „Rzeczpospolitej", jak groźna jest procedura z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta