Jakie są kłopoty w rejestracji znaków towarowych typu smak i zapach
Właściciele marek nieustannie poszukują nowatorskich sposobów ich identyfikacji i ochrony. Dopiero pączkują pomysły w zakresie wykorzystania nowych technologii w celu przedstawienia i utrwalenia oznaczeń postrzegalnych innymi zmysłami niż wzrok czy słuch. Andrzej Przytuła Natalia Basałaj
Praktyka dowodzi, że nadal oznaczenia typu zapach czy smak mają znikome szanse na rejestrację, jako znak towarowy.
Od 16 marca 2019 r. w Polsce obowiązuje ustawa prawo własności przemysłowej dostosowana do wytycznych Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE 2015/2436 z 16 grudnia 2015 r. Na gruncie ww. przepisów zniesiono wymóg graficznego przedstawienia znaku towarowego w rejestrze Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (dalej: „EUIPO") oraz Urzędu Patentowego RP (dalej: „UPRP"). Nowelizację unijnych przepisów umotywowano m.in. wzmocnieniem możliwości rejestracji znaków towarowych opartych na innych zmysłach niż wzrok, takich jak smak i zapach.
W prekursorskich Stanach Zjednoczonych nie obowiązuje bezwzględny obowiązek przedstawiania znaków towarowych w rejestrze Urzędu Patentowego Stanów Zjednoczonych (dalej: „USPTO") w formie graficznej i już na początku lat 90. zarejestrowano znak towarowy typu zapach, np. kwiatu plumeria dla nici do haftowania Celi Clarke z 1991 r. (US 758429).
Rejestracja niekonwencjonalnych oznaczeń w USA
Zgodnie z prawem federalnym do zgłoszenia znaku towarowego nie jest konieczne załączanie grafiki, jeśli znak składa się tylko z dźwięku, zapachu lub innej całkowicie niewidocznej materii. W przypadku tego rodzaju znaku wystarczy wskazać, że oznaczenie jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta